Akcja zdobycia 18. skrzynek amunicji z uszkodzonego wagonu kursowego w lipcu 1943 r. przez łukowskich harcerzy z Szarych Szeregów
Na prośbę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Łukowie udostępniamy wspólne oświadczenie, Zarządu Koła ŚZŻAK Łuków i Komendy Hufca ZHP Łuków im. Bohaterów Ziemi Łukowskiej, dotyczące akcji zdobycia 18. skrzynek amunicji z uszkodzonego wagonu kursowego w lipcu 1943 r. przez łukowskich harcerzy z Szarych Szeregów, członków ruchu oporu w czasie okupacji niemieckiej.
OŚWIADCZENIE
Zarząd Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Łukowie i Komenda Hufca ZHP Łuków im. Bohaterów Ziemi Łukowskiej składają niniejsze oświadczenie w związku z wypowiedzią pana Jerzego Jastrzębskiego w Muzeum Regionalnym w Łukowie podczas otwarcia wystawy „Stoi na stacji lokomotywa…” oraz treścią artykułu „Do dziś są wątpliwości” („Tygodnik Siedlecki” 2016, nr 45), autorstwa pana Piotra Giczeli oraz wieloma komentarzami na stronie internetowej czasopisma. Wystąpienie i tekst publicystyczny dotyczyły akcji zdobycia 18. skrzynek amunicji z uszkodzonego wagonu kursowego w lipcu 1943 r. przez łukowskich harcerzy z Szarych Szeregów, członków ruchu oporu w czasie okupacji niemieckiej. Nasze wyjaśnienia mają charakter merytoryczny i opierają się na dostępnych źródłach historycznych, w tym – na relacjach uczestników, a nie na zasłyszanych, niesprawdzonych informacjach i subiektywnych interpretacjach.
1. Wszyscy uczestnicy akcji Szarych Szeregów już nie żyją – ostatni z nich – Jan Dębski i Stanisław Osypiński zmarli w 2015 r. Zdumiał nas fakt, że pan Jerzy Jastrzębski nie ogłosił swojej rewolucyjnej wersji wydarzeń z 1943 r. wtedy, kiedy mogli się wypowiedzieć ci, którzy brali w nich udział.
2. Akcja była przeprowadzona wyłącznie pod dowództwem Narodowych Sił Zbrojnych. W czasie, gdy jej dokonano, a więc w lipcu 1943 r., w Jacie nie było obozu partyzanckiego Armii Krajowej. Powstał w kwietniu 1944 r.
3. Opis przebiegu akcji zdobycia 18 skrzynek amunicji został zamieszczony w kronice II Męskiej Drużyny Harcerzy im. Stefana Czarnieckiego w dn. 17 sierpnia 1945 r., a Związek Bojowników o Wolność i Demokrację powstał w 1949 r. Fakt zdobycia amunicji przez harcerzy jest niezaprzeczalny. Boli i narusza pamięć o tragicznie zmarłych stwierdzenie, że akcja, za którą najwyższą cenę życia zapłaciło 6 osób, została określona jako: „takie historyjki, które ludzie powtarzali po to, żeby zapisać się do ZBoWiD-u, a bo to za energię będzie taniej, bo to, bo tamto…”
4. Tylko trzech uczestników akcji było niepełnoletnimi harcerzami: Adam Tubielewicz – 16 lat (Został powieszony w Gusen 8 marca 1944 r.), Lech Guzek i Stanisław Osypiński – niespełna 16 lat. Wiek innych osób biorących udział w zdobyciu amunicji to: Tadeusz Adamiec – lat 22, Zygmunt Odziemkowski – lat 25 (Obaj zostali rozstrzelani w egzekucji w Borowinie 23 grudnia 1943r. Istnieje również wersja, że Zygmunt Odziemkowski był na liście do rozstrzelania, ale zakatowało go gestapo w Radzyniu Podlaskim.), Jerzy Gajdis – lat 21, Antoni Kondracki – lat 20 (Antoni został ranny w trakcie aresztowania. Obaj zastrzeleni po aresztowaniu), Jerzy Konarzewski – lat 20 (Zamordowany w obozie w Gusen 6 marca 1944 r.), Jerzy Jabłoński – lat 18, Jan Dębski – lat 22 (Później walczył w Powstaniu Warszawskim i przebywał w obozie Mauthausen – Gusen.), Henryk Tubielewicz – lat 21 (Zginął pod Gręzówką 20 lipca 1944 r.), Tadeusz Miatkowski – lat 21 (Zginął 15 stycznia 1945 r. z rąk UB.).
5.Większość uczestników akcji pracowała na kolei, w tym w parowozowni. Jerzy Konarzewski i Jan Gajdis byli pomocnikami maszynisty, Antoni Kondracki – przetokowym, Henryk Tubielewicz – konduktorem. Inni także pracowali jako ustawiacze, przetokowi, ślusarze, a Jan Dębski uczęszczał do Średniej Szkoły Technicznej w Brześciu nad Bugiem, której ukończenie uniemożliwił wybuch wojny. Jako pracownicy kolei wiedzieli, jak funkcjonują „maźnice” i „aparaty smarne”.
6. Zdobyto amunicję przeciwpancerną i smugową do karabinów, a więc była ona w zasadzie nieprzydatna dla potrzeb niemieckich sił policyjnych, np. policji ochronnej (Schutzpolizei), żandarmerii (Gendarmerie) czy policji kolejowej (Bahnschutzpolizei).
7. Początkowo amunicja została umieszczona w lesie między Lisimi Jamami a Niedźwiedzim Kątem, a później, dopiero w 1944 r., trafiła do Jaty – do zgrupowania Armii Krajowej.
8. Skrzynka amunicji miała wymiary 60 x 40 x 20 cm i ważyła około 20 kg, a więc 18 skrzynek to waga około 360 kg. Wydaje się, że poradzenie sobie z takim ładunkiem nie przekracza możliwości grupy młodych mężczyzn.
Każda wersja, która jest podawana z ust do ust, po latach przybiera różne kształty. Elementy prawdziwe przeplatają się z elementami fantazji. Od tamtych wydarzeń minęło ponad 73 lata, mnożą się różne opowieści o przebiegu akcji zdobycia amunicji. Czas zaciera pamięć. Nie uniknięto pomyłek nawet w wydaniach drukowanych. Błędnie podawane są choćby daty samej akcji. Jako przykład, jak bywa z ludzką pamięcią, niech posłuży sprawa wybuchu rakiety V-1 lub V-2 obok parowozowni w Łukowie. Świadkowie potwierdzają wydarzenie, ale nie potrafią podać precyzyjnie, kiedy miało miejsce – najczęściej padają odpowiedzi, że albo jesienią 1943 r., albo wiosną 1944 r.
Nie jest naszą intencją cenzurowanie różnych wypowiedzi. Badania historyczne polegają na tym, aby na podstawie nowych źródeł weryfikować dotychczasową wiedzę. Nie istnieje więc „wersja Ryszarda Grafika” akcji z 1943 r., a tylko opis, który opiera się na zachowanych dokumentach i relacjach.
Bolą jednak wystąpienia, które podważają poświęcenie harcerzy z Szarych Szeregów, a są jedynie odzwierciedleniem subiektywnych opinii. Sądzimy, że nasze oświadczenie rzeczowo wyjaśnia różne aspekty akcji zdobycia amunicji w 1943 r.
Zarząd Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Łukowie,
Komenda Hufca ZHP Łuków im. Bohaterów Ziemi Łukowskiej
Comments are Disabled